🀄 Nie Mogę O Nim Zapomnieć
Dlaczego nie mogę o nim zapomnieć? Jeśli jesteś nieszczęśliwie zakochana i to uczucie wciąż jest w Tobie silne, to nic dziwnego, że trudno Ci zapomnieć o tej osobie. Ale jest też kilka dodatkowych czynników, które mogą wpływać na ten stan i go przedłużać.
Nie mogę się skupić na tym co ważne, ciągle o nim myślę. Płaczę wieczorami, cały czas się zastanawiam co zrobic aby zapomnieć. Nie pomaga zupełnie nic.
Nie mogę o niej zapomnieć. Przez Gość Josh_, Listopad 28, 2011 w Życie uczuciowe. Poprzednia; 1; 2; 3; Dalej; Strona 2 z 3 . człowieka poznajesz, jak zaczynasz z nim obcować, rozmawiać
18 września 2023. ISBN: 978-83-8320-697-4. Lektorzy: Lilianna Pieprzyk, Mateusz Drozda. Wydawca: NieZwykłe Zagraniczne. Rewelacyjna historia autorki Nie możesz mnie pocałować.Romans z gwiazdą rocka i motywem spotkania po latach.Wiele lat temu serce Piper Karel zostało skradzione i złamane. Za to wszystko odpowiedzialny był Evan Von
Listen to Nie Mogę Cię Zapomnieć (Kalwi & Remi Extended Remix) - Single by Agnieszka Chylińska on Apple Music. Stream songs including "Nie Mogę Cię Zapomnieć (Kalwi & Remi Extended Remix)". Album · 2014 · 1 Song
Usiądź wygodnie, zamknij oczy i popuść wodze wyobraźni. Przypomnij sobie siebie i to jak wyglądałeś, jak się zachowywałeś dziesięć lat temu. To Twoja przeszłość. Czasem bywało źle, niekoniecznie chciałbyś pamiętać wszystkie momenty. Może nie dogadywałeś się z rodzicami tak, jakbyś tego chciał, a może zranił Cię partner i nie możesz przestać o tym myśleć
Tłumaczenia w kontekście hasła "zapomnieć o niej" z polskiego na angielski od Reverso Context: o niej zapomnieć Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate
2. Spędzaj jak najwięcej czasu z przyjaciółmi i rodziną. To sprawi, że zajmiesz się czymś innym, niż myśleniem o nim. Tylko uprzedź ich na początku, żeby nie wracali do jego tematu przy Tobie! Rodzina i znajomi powinni być dla Ciebie wyrozumiali. 3. Pogódź się z tym, że on Cię nie kocha lub ma inną.
Pan Bóg uzdolnił nas do walki o życie w pełni miłości i gdy doświadczyliśmy bardzo trudnej próby, nie poddaliśmy się, bo Pan dał nam pewność: „Czyż może niewiasta zapomnieć o swoim niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o Tobie” (Iz 49,15).
vNhcI. Cytatmalinka18 wiem że mam narzeczonego i może żle robie, ale narzeczony jest mi bliski i nie moge zerwać. może kiedyś zapomne o tamtym. nie "może źle robię", tylko po prostu - źle robisz. ponoć czas leczy rany, a z tego co piszesz, uczucie do tamtego sporo czasu Cię trzyma...czemu bardzo się dziwię, bo zostałaś przez niego wykorzystana, kiedy spędziliście ze sobą ostatnią noc. zdaj sobie sprawę, że wtedy jemu się zwyczajnie bzykać chciało...tym bardziej, że na drugi dzień stwierdził to, co stwierdził. niepotrzebnie go idealizujesz. to jakaś szuja totalna, zapomnij o nim i spróbuj tworzyć szczery związek z obecnym mężczyzną albo od niego odejdź, jeśli masz zamiar go oszukiwać. bo mam wrażenie, że gdyby tamten były zadzwonił teraz do Ciebie i zaproponował spotkanie, to poleciałabyś do niego, pewnie się z nim przespała, gdyby on tylko zechciał - i doszło by do zdrady...zrobisz jak chcesz, ale tamtego powinnaś skreślić. ja innej rady nie mam dla Ciebie. Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-07-12 14:03 przez izasko1987.
Dołączył: 2012-01-28 Miasto: Warszawa Liczba postów: 3204 2 czerwca 2014, 18:54 Dziewczyny muszę się wygadać, ponieważ jest mi strasznie ciężko i chce mi się płakać. Każde rozstanie z facetem przeżywam jakby to był koniec świata. Nie wiem co zrobić, żeby to zmienić, żeby brać facetów bardziej na dystans, żeby nie być tak bardzo emocjonalnym człowiekiem. Wszyscy bliscy mówią mi, że za bardzo jestem emocjonalna, ale ja już tak potrafię zapomniec o facecie. Nie byłam z nim, ale spotykaliśmy sie 8 miesięcy, byliśmy naprawdę blisko. Wiem to dziwne pomyślicie, bo tylko spotykaliśmy się, ale on był dla mnie bliski. Dzięki niemu zapomniałam o poprzednim chłopaku z którym byłam 3 on mnie wyprowadził na prostą,a teraz jego nie ma. Urwał ze mna kontakt. Nie potrafię się z tym pogodzić, nawet teraz mam łzy w oczach. Brakuje mi go, chciałabym się do niego przytulić, porozmawiać, cokolwiek. Mam ochotę do niego napisać "co u niego", ale coś mnie hamuje, boję się, ze będę później żałować, że jednak napisałam, nie chcę żeby miał satysfakcje z tego, że on nadal jest w mojej głowie, ale nie wiem czy dam radę się powstrzymać. Czuję się fatalnie. Możecie mnie teraz wyzwać od kur...ale doszło też do kontaktu fizycznego między nami. Był moim 3 facetem w łóżku, nigdy wcześniej nie spałam z kolegą, ale przy nim nie mogłam się powstrzymać. Może to też ma wpływ na to, że nie mogę o nim zapomnieć, bo jednak był dla mnie osobą zaufaną. Nie chcę komentarzy, że był ze mną dla jednego, bo nie przespałam się z nim po miesiącu, tylko po pół się wygadać, bo sobie z tym nie radzę. Nie wiem jak o nim zapomniec. Dołączył: 2012-01-28 Miasto: Warszawa Liczba postów: 3204 2 czerwca 2014, 19:33 ja pare lat temu to bym sie nie odezwala, i zdarzalo mis sie komus napisac zeby sie palil w piekle :), ale teraz z perspektywy czasu pewnie bym po prostu zadzwonila i zapytala co jest? bo bez sensu w takiejk niepewnosci zyc, a jak nie odbierze to bym po prostu to olala ze swiadomoscia ze przynajmniej probowalam :/Ale on nie chce mieć ze mną kontaktu, gdyby chciał to by się odezwał, a ja nie chcę wyjść na nachalną. Ale mimo wszystko i tak cały czas myślę, żeby napisać, tylko się powstrzymuję. natvia 2 czerwca 2014, 19:38 co masz do stracenia? Nic. Napisz, spróbuj, przestań się powstrzymywać. Jeżeli Cię oleje to dopiero wtedy zacznij ostrą akcję wybijania sobie go z głowy. Teraz nawet nie wiesz dlaczego się nie odzywa, może czeka na twój ruch? Jak długo nie macie kontaktu ? Dołączył: 2014-01-14 Miasto: Nie Polska Liczba postów: 7945 2 czerwca 2014, 19:40 a Wy jakim momencie przestal sie odzywac? zaraz po tym jak doszlo do zblizenia?Moze zauwazyl,ze cos jest na rzeczy z Twojej strony a on nie chcial sie angazowac i wolal po prostu urwac kontakt..bo tak latwiej. Dołączył: 2007-11-08 Miasto: B Liczba postów: 11276 2 czerwca 2014, 19:47 natvia napisał(a):co masz do stracenia? Nic. Napisz, spróbuj, przestań się powstrzymywać. Jeżeli Cię oleje to dopiero wtedy zacznij ostrą akcję wybijania sobie go z głowy. Teraz nawet nie wiesz dlaczego się nie odzywa, może czeka na twój ruch? Jak długo nie macie kontaktu ? Z tego co pamiętam, autorka wyznała mu uczucia, a jemu one do niczego nie były potrzebne ... Dołączył: 2012-01-28 Miasto: Warszawa Liczba postów: 3204 2 czerwca 2014, 19:49 xcalineczkax napisał(a):a Wy jakim momencie przestal sie odzywac? zaraz po tym jak doszlo do zblizenia?Moze zauwazyl,ze cos jest na rzeczy z Twojej strony a on nie chcial sie angazowac i wolal po prostu urwac kontakt..bo tak od razu nie, bo nie spałam z nim 1 raz. Zorientował się, że do niego coś więcej czuje, wydaje mi się, że to było głównym powodem. Ja do niego napisałam dlaczego urwał kontakt, odpisał, że nie chce na razie ze mną pisać, że może być tylko moim kolegą. Potem 3 razy sam się odezwał, że ładne zdjęcia wstawiłam na fb, a teraz od miesiąca cisza. Dołączył: 2014-04-16 Miasto: kraków Liczba postów: 954 2 czerwca 2014, 20:36 Nie pisz do niego. Nie pomoże Ci to nic,będzie Ci tylko przykro, jeśli się nie odezwie, albo odezwie zdawkowo. Nie szukaj z nim kontaktu, z czasem może sam próbować się skontaktować, ale wtedy też nie radzę być zbyt wylewną. Właściwie nie ma sposobu, żeby zapomnieć, musi minąć dużo czasu. Dołączył: 2012-01-28 Miasto: Warszawa Liczba postów: 3204 2 czerwca 2014, 21:20 napisał(a):Nie pisz do niego. Nie pomoże Ci to nic,będzie Ci tylko przykro, jeśli się nie odezwie, albo odezwie zdawkowo. Nie szukaj z nim kontaktu, z czasem może sam próbować się skontaktować, ale wtedy też nie radzę być zbyt wylewną. Właściwie nie ma sposobu, żeby zapomnieć, musi minąć dużo się, że to potrwa strasznie długo za nim o nim zapomnę. Czas jest potrzbny, ale pewnie nowy facet, dzięki któremu bym zapomniała, ale znowu to może być błędne koło. Po za tym nawet nie mam ochoty na nowe kontakty z facetami, bo ten mi wciąż siedzi w głowie. Dołączył: 2014-02-25 Miasto: Kraj Liczba postów: 2030 3 czerwca 2014, 12:48 Wiesz co? Jestem w takiej samej sytuacji jak Ty. Tylko, że pomiędzy mną a chłopakiem nie doszło do zbliżenia, a nawet do pocałunku. Znam go od dwóch lat. I nagle wypalił mi w smsie (śmieszne), że się zakochał i chce być ze mną. Zapytałam tylko, czy sobie ze mnie żartuje. Odpisał, że nie. I tego samego dnia wieczór na fb zobaczyłam, że on i jego była są związku (ustawili sobie taki status). I co? Napisałam do niego, bo myślałam, że się przyjaźnimy, chciałam wyjaśnić tą calą sytuację. Nie odpisał. I dalej się nie Twoim miejscu bym się nie odzywała do niego. Bo jeżeli zależy mu na ratowaniu Waszej znajomości to sam się odezwie i wyjaśni Ci całą sytuację. Ja napisałam i żałuję. Dołączył: 2012-07-07 Miasto: Warszawa Liczba postów: 2492 4 czerwca 2014, 23:02 Ci faceci to po prsotu ...... my dziewczyny tylko cierpimy przez nich, a oni nawet często nie zdają sobie sprawy z tego, że nas ranią. Ja miałam juz tak, że chłopak nie wykazywał nic bardziej konkretnego ale w moim przypadku to było akurat inaczej, on nie myślał po prostu, że może mnie tym ranić. My cierpimy a faceci nie zdają sobie z tego nawet sprawy. ecoramon2992 Dołączył: 2014-05-19 Miasto: wrocław Liczba postów: 34 5 czerwca 2014, 13:20 Moim zdaniem mężczyznom często chodzi tylko o seks mi się wydaje, że oni potrafią oddzielić uczucia od popędu seksualnego, a my kobiety niestety nie , to przykre, ale oni nie chca się angażować, czasami można czekać w nadziei, że coś się zmieni , ale można się nie doczekać:(Szukasz nowinek komputerowych, informatycznych czy multimedialnych? Wejdź na tego bloga i dowiedz się wielu ciekawostek! Edytowany przez ecoramon2992 27 maja 2015, 12:56
Nie wiem jak to się stało ale odkąd zaczęłam brać leki antydepresyjne stałam się bardziej pewna siebie i zakolegowałam się bardziej z kolegą z pracy, fajnie nam się rozmawiało, często żartowaliśmy, zaczęły się głupie podteksty i np. podniósł mnie jak nie mogłam czegoś sięgnąć. Zauważyłam, że zaczyna mi się to podobać, po pracy nie śpieszyło nam się do domów, zaczęliśmy się sobie zwierzać, okazało się, że mamy podobną przeszłość, co jeszcze bardziej nas zbliżyło. Zaczęło się pisanie SMSów, wspólne sekrety i w pewnym momencie zorientowałam się, że o nim myślę, że jest mi bliski. To trudne bo mam narzeczonego i mieszkamy razem, a z tamtym rozumiemy się bez słów. Ten kolega stał się praktycznie moim przyjacielem, nie mogłam wytrzymać i powiedziałam mu o swoich uczuciach jednocześnie dodając, że kocham narzeczonego i nie mogę tego zepsuć. Zaskoczyłam go tym ale zrozumiał mnie i dodał, że z jego strony to czysta przyjaźń. Daliśmy sobie trochę czasu ale to ciężkie jak się z kimś pracuje, niby teraz jest ok ale ja dalej nie mogę o nim zapomnieć, siedzi mi w głowie. Narzeczony nie jest złym człowiekiem może trochę zabiegany ale mnie kocha, jesteśmy ze sobą kilka lat, pomógł mi się pozbierać z trudnego dzieciństwa i zabrał do siebie. Z tym kolegą z pracy wiąże mnie tylko emocjonalna więź, nie wyszło nic fizycznego ale wiem, że to z mojej strony jest w pewnym sensie zdrada, ale co ja mam zrobić jak kocham ich obu. Pracy nie zmienię bo nawet dobrze mi się tam pracuje, a narzeczonego nie chce zostawiać za rok mamy ślub… Czemu tak się stało?
nie mogę o nim zapomnieć